Zaakceptuj fakt, że twoje dziecko ma własną osobowość i dlatego może nie lubić pewnych pokarmów (a nawet wielu!). Czy wydaje ci się, że z każdym dniem twoje dziecko je coraz mniej rzeczy? Podobnie jak dorośli, dzieci mają określone preferencje żywieniowe. Czasami jednak trudno powiedzieć, czy dziecko rzeczywiście czegoś nie lubi, czy po prostu ma swego rodzaju chandrę. Taka chandra to okres, w którym twoje dziecko nie chce jeść niczego, co mu proponujesz. W naszym domu przestrzegamy zasady „uprzejmego kęsa”. Każdy stara się spróbować chociaż odrobinę potrawy, na którą nie ma ochoty. Nie prosisz o wiele, a twoje dziecko ma możliwość wyrobienia sobie opinii na temat potrawy, której w przeciwnym razie nawet by nie spróbowało; dodatkowo jest to uprzejmy gest. Ostatnie badania udowodniły, dlaczego niektórzy ludzie żywią niechęć do określonych grup jedzenia. Czy masz w rodzinie kogoś, kto nienawidzi brokułów, zielonych warzyw i brukselki? Być może jest on po prostu „supersmakoszem”. Podejrzewa się, że tacy ludzie mają więcej kubków smakowych na językach i przez to dużo intensywniej odbierają wszystkie smaki. Choć może usprawiedliwiać to ich niechęć do niektórych potraw, nic im się nie stanie, jeżeli spróbują ich kilka razy.
Szybka rada: Dzieci muszą nauczyć się dobrych manier przy stole. Kiedy ktoś proponuje twojemu dziecku jedzenie, którego nie lubi, naucz je, w jaki sposób uprzejmie podziękować.