Kiedyś rękawiczki były niezbędnym elementem stroju każdej kobiety i zmieniał się tylko ich rodzaj, dostosowany do pory roku i toalety. Dzisiaj, zawsze w pośpiechu, zagonione między przedszkolem, pracą zawodową, kolejką po mięso i targiem z zieleniną – chętnie pozbywamy się rękawiczek z nadejściem cieplejszych dni, aby nie obciążać pamięci jeszcze jednym, nie najważniejszym drobiazgiem. Jednak nawet latem zdarzają się okazje bardziej oficjalne, uroczyste, kiedy musimy sięgnąć po rękawiczki, ale wtedy może zabraknąć czasu na ich pranie i czyszczenie. Najważniejsza sprawa to nie dopuścić do silnego zabrudzenia rękawiczek, a więc prać je wtedy, kiedy są tylko lekko przybrudzone. Nie wolno też dopuścić do ich przepocenia i zesztywnienia (dłonie się pocą, a pot, który wsiąka w rękawiczki powoduje ich stwardnienie). Aby tego uniknąć, zaraz po ich zdjęciu wsypujemy do środka, zwłaszcza w palce, trochę talku i lekko potrząsamy.
Rękawiczki irchowe pierze się na dłoniach zanurzając je w wodzie i wykonując ruchy takie, jakby się myło ręce. Temperatura wody przy praniu i płukaniu powinna być jednakowa i nie może przekraczać 30 C. Dodajemy do niej rozgotowanego mydła, płatków mydlanych albo szamponu do mycia włosów. Jeśli rękawiczki są bardzo brudne, zwłaszcza na czubkach palców, na godzinę przed praniem nacieramy je suchym mydłem toaletowym i pierzemy dwukrotnie w mydlanej wodzie. Płuczemy kilkakrotnie, aż woda będzie zupełnie przezroczysta, do ostatniego płukania dodając łyżkę gliceryny lub łyżeczkę cukru (na litr wody). Odciskamy w ręczniku frotte, zdejmujemy z rąk, strzepujemy, nadmuchujemy palce i układamy rękawiczki na czystej ściereczce, starając się nadać im właściwą formę. W czasie suszenia rękawiczki ponownie zakładamy naciągając ich palce, które mają tendencję do kurczenia się. Kiedy są już suche, rozciągamy je w ręku, aby skóra nabrała miękkości i elastyczności.
Można stosować również inny sposób prania w wodzie, tym razem z dodatkiem amoniaku, mydła, oliwy i sody oczyszczonej. Na litr ciepłej wody bierzemy łyżkę oliwy, łyżkę amoniaku,łyżeczkę utartego na tarce mydła i dodajemy trochę sody (na czubek noża). Zakładamy rękawiczki i myjemy ręce w tej mieszaninie, mocniej pocierając brudniejsze miejsce. Spłukujemy ciepłą wodą i pierzemy ponownie, w identycznie przygotowanym płynie. Do płukania dodajemy odrobinę płatków mydlanych, aby woda lekko opalizowała. Odciskamy w ręczniku frotte, strzepujemy, nadmuchujemy palce i rękawiczki zawieszamy na sznurze w przewiewnym, ale nie nasłonecznionym miejscu. Gdyby po wyschnięciu lekko zesztywniały – rozetrzemy je w rękach.
Bardzo brudne rękawiczki irchowe można uprać jeszcze innym sposobem – do 1 litra ciepłej wody dodając sody na czubek noża i garść płatków mydlanych. Kiedy płatki całkowicie się rozpuszczą, do roztworu wkładamy na 3 godziny rękawiczki, uprzednio natarte, w najbrudniejszych miejscach toaletowym mydłem. Po tym czasie lekko je ugniatamy i sprawdzamy, czy brud puścił. Jeśli zachodzi potrzeba, ponownie nacieramy zabrudzone miejsca i ponownie wkładamy do wody. Gdy rękawiczki są już czyste, odciskamy i płuczemy je w kilku kolejnych wodach, do ostatniego płukania dodając trochę gliceryny lub 2 kostki cukru. Odciskamy w ręczniku frotte, nadmuchujemy palce i suszymy rozłożone.
Może się zdarzyć, że rękawiczki zostały uprane w zbyt ciepłej wodzie i zbiegły się. Wkładamy je wówczas na ręce, moczymy w letniej wodzie i zginając palce lekko naciągamy, aby wróciły do dawnej formy. Płuczemy i odciskamy w ręczniku,jak wyżej, po czym suszymy je na rękach, często zginając i naciągając. Gdy po wyschnięciu są jeszcze trochę sztywne – rozcieramy je w palcach.
